środa, 25 marca 2015

Koty, kotki, kicie - wernisaż

"Kocie sprawy,
  kocie życie,
  kocie losy...
  chyba więcej w moich wierszach nie pomieszczę,
  ale serca jest dla kotów wciąż nie dosyć
  i dlatego dalej piszę - 
  ciągle jeszcze".   

Franciszek Klimek


                                                      ... a ja ciągle jeszcze maluję... Koty, kotki, kicie...

Jestem emerytowaną nauczycielką matematyki z pasją malowania. Jako nauczycielka szukałam możliwości spełniania możliwości spełnia w tej pasji i zaczęłam się spełniać w Klubie Nauczyciela pod kierunkiem pani Zofii Łobacz. Malowaniem zajmuję się od roku 2006, kiedy zostałam emerytką. Od 2007 r jestem członkiem Klubu Plastyka Amatora oraz Stowarzyszenia Plastyków Amatorów przy Łódzkim Domu Kultury, gdzie odbywają się korekty pana profesora Ryszarda Hungera. Maluję farbami olejnymi i akwarelami. Biorę udział w licznych zbiorowych wystawach. W maju 2011 r miałam pierwszą wystawę indywidualną.
"Mój akwarelowy świat", w czerwcu 2012 r "Akwarelki" wystawa małych obrazków akwarelowych i we wrześniu 2012 r wystawa prac olejowych. Myślę że, ta wystawa nie będzie ostatnią, bo pomysłów na następne wystawy mam kilka.
Uwielbiam koty te mruczące, cieplutkie, leniwe i te, które sa pamiątkami z różnych wyjazdów (po prostu maskotki). Obecna wystawa jest na cześć ich uwielbieni. 
Uwielbiam również kotkę, która obecnie mam i jej dzieci.
Lucyna Rędzikowska

Pani Lucyno brawo! Dodamy, że Pablo Picasso uwielbiał malować koty - bezpańskie, z najeżonym futrem, a Ernest Hemingway powiedział: Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego. 

Wszystkiego kociego!






 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz